Bubble tea i trochę o mojej pracy dorywczej

Mniam, mniam, mniam...

Co to jest?

Co to pani tu sprzedaje?

Tu są lodyy???

Eeee, nie tylko pacze!             Uhmm, pychota, dobre ma to pani.

Tak mniej więcej reagują ludzie podchodzący do stoiska w którym aktualnie pracuję.

Młodzież oczywiście wie o co chodzi, ale starsi ludzie nie bardzo ;)

Sweet Bubble - tak nazywa się moje miejsce pracy :)

Sprzedajemy tutaj popularną

- Bubble Tea na bazie zielonej, czerwonej, czarnej i miętowej herbaty

- Bubble Yogurt Drink

- Bubble Milk Drink

- Bubble Milk Tea

i Bubble Coffee

Do wszystkich napojów dodajemy syrop smakowy oraz żelki lub kulki z syropem w środku. Możliwości jest cała masa.

Moimi faworytami są napoje na mleku. Aczkolwiek te na herbacie też lubię.

Herbatka zielona z porzeczką, maliną, marakują albo mięta z limonką naprawdę nieźle smakuje :)

Do tego strzelające kuleczki truskawkowe albo jogurtowe - pychota!

A Wy miałyście okazję spróbować tej herbaty? 

Jakie są Wasze ulubione połączenia?

W waszym mieście jest to popularne? 

 

Piszcie koniecznie ;)

Na naszym stoisku można kupić też śmieszne Cupcakes.

Strasznie ciężko się z nimi pracuje, bo zachęcają do tego żeby je zjeść :D

Nie mam zdjęć tych, które można dostać u nas, ale wstawię trochę inspiracji z Internetu :)

Macie może jakieś sprawdzone przepisy na takie cuda??? 

Na kremy jak i na same muffinki?

Chciałabym sama wyczarować coś takiego ;-) 

Jak się mi uda to na pewno wstawię tutaj zdjęcia swoich dzieł :)

Czekam na Wasze pomysły i przepisy!

Buziaki :)

Mel B vs Ewa Chodakowska

Cała Polska chce być fit i ćwiczy. I bardzo dobrze!

Ja sama będąc jeszcze w podstawówce czy gimnazjum nie cierpiałam Wf-u - był to przedmiot, który bardzo  mnie stresował. Lubiłam aktywność fizyczną, ale nie jestem dobra w grach zespołowych czy biegach na krótkie dystanse. Chyba za wolno startuje z miejsca :D

Dzisiaj już nikt nie wystawia mi ocen więc ćwiczę to co lubię i kiedy mam na to ochotę. I uważam, że jest to świetny sposób na spędzanie wolnego czasu.

A jak to wszystko się zaczęło?

Od biegania w zimę do którego zmobilizował mnie mój Ukochany :)
Później zaczęłam przeglądać Internet i natknęłam się na Ewe Chodakowską. Zdjęcia metamorfoz dziewczyn zrobiły na mnie ogromne wrażenie i sama zaczęłam ćwiczyć.

Na pierwszy ogień poszedł Skalpel i to był mój ulubiony trening.  Programy Killer i Turbo były dla mnie za ciężkie.
Niestety jak to często bywa moja systematyczność po raz kolejny zawiodła i ćwiczyłam tylko czasami. Mobilizowałam się kilka razy, robiłam sobie zdjęcia, zaczynałam od początku, chciałam podjąć wyzwanie i ćwiczyć przez cały miesiąc. Nie udało się. Programy Ewy były dla mnie za długie i zaczęły robić się monotonne.

Dlatego postanowiłam ćwiczyć z Mel B.

Zdania na jej temat są podzielone. Jedni uwielbiają jej energię,a drugich rozprasza i denerwuje to jak ta trenerka się zachowuje i co mówi podczas ćwiczeń. Ja osobiście uwielbiam jej treningi. Są krótkie, podzielone na poszczególne części ciała. Uważam, że to bardzo pozytywna kobieta.

Podam Wam tutaj linki do moich ulubionych treningów:

Mel B BRZUCH 

Mel B NOGI  - po tym przez dwa dni czułam wszystkie mięśnie ud i pośladków :D

Mel B POŚLADKI

 Mel B ZBIÓR ĆWICZEŃ

 A teraz trochę inspiracji sylwetek do których dąże:

Koniecznie napiszcie, które ćwiczenia Wy wybieracie. A może polecacie coś całkiem innego?

Buziaki ! :)

Pierwsza letnia stylizacja

W naszym pierwszym poście przedstawiamy prostą, dziewczęcą letnią stylizacje .

In our firts post we present simple, girly summer outfit.

Spódniczka, którą ma sobie Ola pochodzi z czasów młodości naszej mamy. Kiedyś była to długa szara sukienka z haftem na dole.Nam ten haft bardzo przypadł do gustu dlatego przerobiłyśmy sukienkę w tą oto spódniczkę :)

Całość dopełnia brązowy pasek upolowany na wysprzedaży w Centro za 3 zł.

Dajcie znać czy nasz outfit przypadł Wam do gustu :)

i oczywiście zapraszamy do śledzenia naszego bloga.

Możemy obiecać, że będzie się tutaj dużo działo !

bokserka: House, baleriny: CCC, spódniczka: DIY, okulary, pasek, bransoletka: Centro 3 zł, naszyjnik: DIY